D.E.S.K.A

Więc tak jest to krasnostawski team deskorolkowy którego pełna nazwa brzmi DEBILNA EKIPA SKATEBOARDING K-Staw ANAFABECI Very Happy

jego skład tworzą Ja,Smyko,Swat i Maruszka serdeczne pozdro dla nich.team obecnie pracuje wraz z METAL BOARDS nad skate vidoes któro ma nazwe DREWNIANA IMPREZKA U BELZEBUBA a potem D.E.S.K.A nakreci własne sv.Co sądzicie o naszym teamie Very Happy

jesli chcesz wiedziec co sądze o takich "teamach" to ci powiem. dla mnie to nie ma sensu i jest to poprostu dziecinne. i deska i metal boards i wszystkie inne "teamy" są poprostu nie potrzebne. ja nie jestem w żadnym teamie i jest dobrze.
ps. nie obrazaj sie spytales co sadzimy o teamie to powiedzialem Wink

Eeee..., tak, macie zajebisty team. Fajna nazwa, dobry skład. W teamie widnieją same mocne nazwiska. [sv] będzie zajebiste!!!
Edit: A i nie zgodzę się z Nikosiem, że tego rodzaju teamy to dziecinada. Wielu dorosłych skaterów jest w takich teamach, np. Bródno Beje, Z-Boys (USA). Mowisz, że to dziecinne, ale my jesteśmy jeszcze dziećmi.

W sumie masz troche racji niko ale widzisz np jesli ktos nie ma teamu tak jak np ty to nie moze brac udziału np w King On The Road.Liczy sie tylko dobra zabawa. Very Happy

Ja jestem w teamie D.E.S.K.A i chciałbym przybliżyć nieco historię naszego teamu...
A więc pewnego dnia ja i mój kolega Rafał Watychowicz nudziliśmy się na lekcji języka angielskiego, więc mu zaproponowałem żebyśmy założyli team.Zgodził się na to bez namysłu.Początkowo nazwaliśmy team w stylu starego teamu jackassowego, w którym był Basza.Ten team jackassowy nazywał się EJK.Ja przemieniłem EJK na ESK(Ekipa Skateboard K-staw).Następnie do teamu zwerbowaliśmy naszych kolegów z deski(Sury,Szkołut,Maruszka,Szatan i Swat).Po pewnym czasie Sury przedstawił nasz team Masce,który wymyślił właśnie nazwę DESKA.Jednak niestety z różnych przyczyn z teamu odszedł Rafał i chwilowo Swat.Jednak po pewnym czasie(mniej więcej wtedy gdy zaczęto grać w nogę na sztucznej trawie koło Szkoły Nr 1,z teamu odszedł Szkołut a z powrotem doszedł Swat.Niestety Szatan też odszedł, w wyniku propozycji MB.Postawiliśmy na jazdę zespołową.I tak do dziś jeździmy razem,obecnie pracujemy nad demkiem z Metal bards "Drewniana Imprezka U Belzebuba".W planach mamy nagranie na Sierpien-Wrzesień dema.Niedłączny skład DESKA to:Smyko,Sury,Maruszka.

A teraz opisze wam hisotie odejscia RAFAŁA WATYCHOWICZA to było poprostu tak franek z wijatą powiedzieli mu ze onie jezdza w teamie zamiat jego sciema to była oczywiscie i rafla wtedy odszedł.

D.E.S.K.A jest spoko dobrze że jestem w deska i ciesze się z tego dzięki temu mogę pojeździć sobie z kolegami grupowo a nie samemu teamy to nie jest dla mnie dziecinada
to poprostu przyjemność i zaangażowanie

No mi specjalnie nie zależało żeby Rafał odchodził z teamu,ale to nie moja wina ja mu żadnych ściem nie puszczaełm

Niko ja też jezdze dla przyjemności i dla zabawy

[link widoczny dla zalogowanych]

Oto ruszyła strona naszego teamu!Hehe

Tak, nikodem H. stwierdza prawde, a dokładnie chodzi o to ze nie bede bral udziału w kotr, gdyż nie ma to dla mnie sensu, a team wrócił do kupy, zobaczymy na jak dlugo. Teamy to zabawa, ale kazdy ma swoje zdanie i je szanuja jak np nikodem H. Do zobaczenia. hehe

niko napisał:
co ci taki team daje? chyba tylko ogranicza jazde z innymi ludzmi, jak nie jestes w zadnym "teamie" to jest inaczej? tak samo. desek nie dostajesz ani butow. nic. wiec po co to??

Gdyby nie teamy to byśmy jeżdzili wszyscy razem i by było spoko a tak , wszyscy jeżdżą oddzielnie, no prawie wszyscy. Ja nie jestem w żadnym teamie i jest wywaliście, chociaż kiedyś byłem.

Jestem w tymie deska i jest spoko